W Dolinie Cudów życie toczyło się według określej zasady... Zasady, która zamykała sie w jednym zdaniu : ''Bądź szczęśliwy.'' Każdy z jej mieszkańców został tym obdarowany i chcąc nie chcąc musiał jej przestrzegać. Dosłownie i w przenośni.
Stwróca chciał aby wszyscy żyli tak jak On - Szczęśliwie spełnieni swoim dziełem, które stworzyli.
I tak gdy wstawał dzień Słońce napełniało całą Dolinę swoim blaskiem. Dawało iskierkę by rozpalić w Nas szczęscie. Poranna trawa budziła sie otulona rosą i dziękowała Stwórcy za to, że może tu być - dawać swoją zieleń i miekkość innym, którzy na niej odpoczywają. Róże pełne zachwytu swoim zapachem i delikatnością były szczęśliwe za każdy swój płatek, który byl wypełniony miłością, a drzewa pełne dostojeństwa, radości z tego, że dają cień i wytchnienie rozciągały swoje gałęzie nad każdym zakamarkiem, który na ten moment tego potrzebował. Natura rozumiała szczęscie doskonale. Była tym szczęściem. Kwitła nim. Pachniała, rozrastała się i umierała tylko po to by odrodzić się na Nowo.
Ta zasada tyczyła się rownież ludzi, którzy tam mieszkali ale Stwórca dał im również coś więcej niz tylko Szczęście. W odróżnieniu do Natury, która nie wybiera kim jest dał ludziom wybór - po to by to szczęscie wybrać.
- A czym dla Ciebie jest szczęście? - Zapytała Iskierka. Bardzo dobre pytanie. Pozwól, że opowiem Ci jak to u mnie z tym jest... Jakiś czas temu odwiedziłem Stwórce w Jego biurze. Tam na Wzgórzu gdzie często przesiaduje i patrzy na Nas. Poszedłem do niego by zapytać Go jak mam to szczęście odnaleźć i czy w ogóle człowiek może być szczęśliwy mając wybór. - Między czym a czym mam wybierać by być szczęśliwy? - Zapytałem Stwórcę. Przecież jest tyle Dróg, które moge wybrać ale skąd mam wiedzieć, która będzie dla mnie najlepsza? W odpowiedzi usłyszałem - Ja dla każdego z Was wybrałem jedną droge. To Ty widzisz ich wiele. - A czemu tak jest, że większość ludzi jest nieszczęśliwa? - Bo są niekompletni. - Czyli co? brakuje im czegoś? - Nie. Po prostu jeszcze tego nie zdecydowali. - Ale czego? Przecież wybierają Droge, którą chca iść. Proszą o nią a jednak na końcu okazuje się, że są nieszczęśliwi. - Ja mam dla każdego z nich tylko jedną droge. To, że są nieszczęśliwi to nie znaczy, że tak nie zdecydowali. - Czy nie uważasz to za bezsens ? - Zapytałem Stwórce. Wybrać nieszczęscie by być szczęśliwym? - Nie. - Stwórca popatrzył na mnie podszedł do wielkiej przeszklonej witryny, która ukazywała całą Dolinę Cudów. - Bo wiesz Mój Drogi... Ja dając Wam szczęście chciałem abyście byli szczęśliwi tacy jacy jesteście. Niekompletnie kompletni... I nawet jeśli wybiorę dla jednego z Was Drogę, która innym ma ukazać Droge do Szcześcia to nie oznacza, że Ty nie jesteś szcześliwy... Na końcu tej Drogi jestem Ja. Witam Cię z otwartymi ramionami i jesteś już ze mną... Dałem Ci wybór nie Drogi, która obierzesz by być szcześliwy ale rzeczy, które sprawią, że tak właśnie się czujesz... - Czyli co? Nie mogę zmienić swojej drogi... - - Ale... Wtrącił Stwórca... Ale możesz wybrać codzienny zachwyt każda chwilą, która trwa... możesz wybrać ten moment, gdy jesteś z ukochaną osobą.. nawet na chwile. Możesz uszczęśliwić się łykiem kawy... Obdarowanym kwiatem... Czyż nie daje Ci tego wyboru? To Ty uważasz tylko, ze szczęście to Droga którą obierasz... a wcale tak nie jest... to sa momenty, które czynią Cię szczęśliwym. Nawet na chwilę... Nie trać czasu... Wybieraj chwile szcześcia by być szczęśliwym.
Ty jesteś... Bogiem - W Tobie. Jesteś Zaopiekowana... Jesteś Zaopiekowany...
Comments