W Dolinie Cudów nastała długo wyczekiwana Wiosna... Wiosna zmian i zrozumienia - zrozumienia tego co w Nas i co poza Nami. Czas jej wyczekiwania dał wszystkim szanse na odkrycie siebie na Nowo… w sobie. Cała Dolina z miłością dała jej mieszkańcom to czego potrzebowali najbardziej – poczucia tego, że to co najtrudniejsze w Zimie już za nimi. Trawa, która była lekko oziębiona śniegiem i mrozem nagle rozciągała wszystkie korzenie i witała się z Nami zapraszając do siebie przepiękne kwiatki, które na trawnikach miały swoje honorowe miejsca. I nagle cała trawa biła melodią życia i radości. Drzewa również były gotowe pokazać to czego nauczyły podczas lekcji transformacji… Każdy pączek chwalił się, że właśnie rodzi się coś nowego i cudownego. Anioł podszedł do Iskierki i przytulił ją bardzo mocno. - Pamiętaj, że nawet jeśli nie będzie mnie przy Tobie już nigdy to jestem. Wystarczy, że zamkniesz oczy i poczujesz jak otulam Cię tak jak teraz… Nawet gdybym miał odejść to poczuj, że jestem i będę. W jego słowach było tyle niezrozumiałej radości, której Iskierka kompletnie nie rozumiała. Tak jakby był przy niej jednocześnie przy niej nie będąc… jakby Kochał ją uczuciem, które bardziej odczuwała w sercu niż w ciele. - Dlaczego tak mówisz ?– powiedziała zaniepokojona Iskierka. Poczuła wszechogarniająca błogość jego uczucia ale nie rozumiała do końca dlaczego można czuć coś w sercu a nie czuć w ciele… Anioł na nią spojrzał i powiedział - Dowiesz się gdy przyjdzie na to czas. Daj mi jeszcze na chwilę poczuć to co czuje tutaj przy Tobie - bym zabrał to ze sobą w najpiękniejsze miejsce, które znam – mojej Duszy… - Jestem Ci wdzięczny, że byłaś tutaj ale czas już w moją Drogę… Drogę ku większemu zrozumieniu siebie i tego jak mam wesprzeć Cię w Twoich wyborach. Tam z Góry. Anioły długo w Dolinie Cudów nie zostawały… Odrabiały swoje lekcje i wracały tam skąd przybyły… Dostałem dziś list… od Stwórcy abym się do niego zgłosił bo ma dla mnie bardzo ważne zadanie. Nie wiem czy wrócę ale list zakończony jest słowami ‘Daj najbliższym poczucie Twojej miłości i zaopiekowania’. Iskierka nie mogła powstrzymać łez… łez zrozumienia miłości, która otrzymała i którą jest ona sama… Nie chciała, żeby Anioł odchodził ale on w niej się nie kończył… był Nią a ona nim… Bała się, że jest to ich ostatnie spotkanie tu w tej pięknej Dolinie Cudów… -Ale jak mam znowu poczuć Twoja obecność? -Porozmawiaj ze swoją duszą… ona Cię do mnie zaprowadzi. Do Twojej Miłości z Ducha… - Pocałował ją w czoło przytulił do Swojego serca by Puls wyciszył jej niepewność… - Ja jestem Zawsze w Tobie… Tylko poproś… I zniknął.
Pierwsze kilka miesięcy było dla Iskierki najtrudniejsze… Nie mogła go spotkać, poczuć, zobaczyć jak dawał jej tyle radości swoim uśmiechem… Nie mogła pogodzić się z tym, że z Aniołem tu na Ziemi nie można być… ale można go Kochać tak mocno… Anioł patrzył na to wszystko z Góry… Widział jej łzy… tęsknoty i niezrozumienia całej sytuacji. On już nie płakał… Zrozumiał swoje miejsce w całej układance ZROZUMIENIA JEDNOŚCI. Prosił ją przecież by prosiła Dusze o to by ją do mnie zabrała a ona tego nie robi… Jak mam jej o tym przypomnieć? Głowił się nad tym bardzo długo. Poprosił jednak Swojego Stwórcę o pomoc. - Napisz do niej list powiedział. Tylko to możesz zrobić by ukazać się jej w tamtym Świecie. Możesz zrobić to tylko raz. Później będzie musiała dotrzeć do prawy o Tobie sama. – Odpowiedział a Anioł zabrał się za pisanie. Spędził nad tym kilka dni aż wreszcie list był gotowy. Zapakował go w najpiękniejszą anielską kopertę i wysłał ją na Ziemie. Iskierka siedziała przy Kominku gdzie zwykle spędzali dużo czasu na rozmowach i nagle usłyszała dźwięk koperty, która wsuwana była pod drzwi… Nie spodziewała się listonosza o tej porze… Czuła, że to jest coś niezwykłego i że czekała na to tyle lat… Otworzyła pieczęci, które były na kopercie i od razu wiedziała kto jest jej nadawcą… usiadła ze łzami w oczach i radością tego, że jednak o mnie pamięta.
‘Cześć Iskierko… chciałem Ci tylko przypomnieć o tym, pomimo tego, że nie ma mnie przy Tobie to jestem… Bo jestem Miłością w Tobie… Miłością Twojej Duszy… i tylko poproś ją aby Cię do mnie zabrała… a ja będę czekał…. ‘ Iskierka nie mogła powstrzymać łez wzruszenia i radości tego że może zobaczyć jego pismo… wyobrazić sobie, ze to jego dłonie wyraziły jego serce… dla Niej… Odwróciła kartkę i czytała dalej…
‘Odkrywam miłość pełną Ciebie’
Mimo, że Cię tutaj nie mam To jesteś… Otulasz mnie ciepłem, abym był sobą dla siebie.
Odkrywam tą Nową dla mnie miłość pełną Ciebie. Pełną Duszy i Twoich Iskierek…
Niby tu a jednak tam… Niby z Tobą a jednak bez Ciebie. Jestem całością siebie dzięki temu, że jesteś. Ty jesteś całością bo ja w Tobie jestem nieskończony.
Daj sobie wolność bycia tu na Ziemi… szczęśliwą. Odkrywania miłości Duszy w Drugim człowieku.
A ja tam będę… W każdej Twojej radości. Każdym Twoim szczęściu. Każdym zachwycie Każdej Twojej miłości. Bo Ty nią jesteś. A ja Tobą.
Podpisano - Twój Anioł.
A Ty kochasz swoja Duszę?
Ty jesteś... Bogiem - W Tobie. Jesteś Zaopiekowana... Jesteś Zaopiekowany... https://kronikarzswiatla.com/
Comments