Jak często jest, że niewiedza tego co będzie dalej nie daje nam spokoju? Budzi w nas lęk, opór, który jest nie do zniesienia... Gdy już poznasz co jest dalej... wiesz co wybrać... wiesz, w którą stronę pójść... i idziesz z UFNOŚCIĄ...
Pozwól, że opowiem Ci historie jednej Iskierki, która dziś odeszła z tego Świata.
Była chora. Bardzo chora - wymagało to przeszczepu, który mimo wielu starań się nie przyjął. Trwało to około roku wzlotów i upadków - nadziei i diagnoz, a siła w niej była niesamowita. Jej determinacja życia i tego, że musi być tu na Ziemi nie jednemu dałaby do myślenia. Chciała żyć.
Przyszła godzina zero gdy jej Dusza dawała znak ''Czas zdecydować.'' Z dnia na dzień traciła siły i gdy juz jej ciało, leżało spotkaliśmy się - tam... u niej.
Gdy wszedłem do jej domu, w którym mnie ugościła było ciemno. Przerażająco ciemno... tak jakby ktoś zgasił światła na całej planecie. Było zimno a idąc korytarzem do pokoju dreszcze przeszywały mnie na wylot. Ujrzałem ją skuloną obok łóżka
- Boje się, nie wiem co sie dzieje... zabierz mnie stąd ! - Usłyszałem.
- Czekałam na Ciebie - mówiła mi, że przyjdziesz mi pomóc. Bardzo się ciesze... możesz mi powiedzieć co się ze mną dzieje? Boje się.
- Umierasz - odparłem i przytuliłem ją do siebie.
- Ale co ? to już koniec? - Rozpłakała się i skuliła bardziej...
Rozejrzałem się wokół niej pojawiło sie kilka demonów i ciemnych duchów, które próbowały żywić się jej rozpaczą za światem. Oczyściłem ją i powiedziałem:
- Pozwól, że Cię gdzieś zabiorę.
- Gdzie? - Odparła.
- Tam gdzie nie ma strachu. Podaj mi dłonie.
- Jam jest PRZEJAWIENIEM BOGA w działaniu... I wszystko co jest Nim jest w Tobie Moja Droga... Pozwól, że pokażę Ci kim jest Stwórca...
- I co ? to już...- Tak Moja Droga... Jej oczom ukazał się biały pokój bez ścian gdzie było tylko światło...
- Bardzo tu jasno... - wiem... On jest WSZĘDZIE.
- Czemu nic nie mówi? W tym momencie stanelismy patrząc w jeden punkt.
WITAJ ISKIERKO... BARDZO CIESZĘ SIĘ ŻE TUTAJ JESTEŚ. CHCIAŁBYM POKAZAĆ CI JAK TO JEST PO ODEJŚCIU Z ZIEMI.
Nagle poczułem przeszywające ciepło od stóp do głow. Wszechogarniającą Błogość i Stan, który jest tylko tam...- Dane było nam to odczuć na własnych skórach. - jej również.
- Co to było?
- Tak... To był moment śmierci...
DROGA ISKIERKO... SAMA ZDECYDUJESZ CZY CHCESZ ŻYĆ NA TEJ ZIEMI BO MASZ SZANSE WYZDROWIEC. WYBIERZ ZGODNIE Z TYM CO CZUJESZ.
- Tym razem ten płacz nie był płaczem rozpaczy... był to płacz szczęscia i pełnego zaufania temu co się dzieje...
- Wiesz po co Cie tu zabrałem ? Po to, żebyś nie bała się śmierci. Tam nie ma lęku jest tylko ten stan...
- Dziękuje Ci... Odparła a jej oczy napełniły się światłem..
- Jesteś gotowa zejść już do siebie z świadomością tego co zobaczyłaś?
- Tak jestem. - I zabrało nas na dól do pokoju gdzie już było światło. Lekki bałagan i jej ciało leżące na łożku . Siedziała przy nim i je głaskała..
- Już się nie bój...- Wszystko bedzie dobrze. Już wiem jak tam jest. Nie boje się odejść...
Od tamtego czasu jej wyniki zaczęły się lekko poprawiać. Nasze codzienne rozmowy trwały w nieskończoność. A ona sama nie mogła się zdecydować, w którą stronę pójść.
Pominę tutaj aspekty rodzinne ale miała do przejścia przez kilka znaków zapytania i dylematów życia na Ziemi... Jej lęk przed byciem odrzuconą, niekochaną był bardzo duży. Starała się to zrozumieć wraz ze mną. Za każdym razem gdy rozmawialiśmy mówiłem 'Wybierz to co dla Ciebie najlepsze... '
I wybrała...
19.08.2020 o godz 20.50 wybrała się w stronę Boga... W dalsza Drogę by czuć to co teraz czuje. By być tam gdzie sobie teraz wymarzyła w kompletnym stanie błogości i zrozumienia tego co się stało.
Chciałem ją odprowadzić wskazać jej światło a gdy chciałem to zrobić odparła
"Darku dziękuję Ci,wiem którędy iść... to Ty mi to pokazałeś... Dziękuje..."
Kochani... Jak to ważne jest, żeby rozumieć, że śmierć to nie płacz i lament ani strach... To tylko kolejna droga... A gdy już ktoś poczuje, jak tam jest... odda się pełnemu zrozumieniu... i ufności, że jeśli nawet będzie mi dane odejść... to ja wiem jak tam jest... i... NIE BOJĘ SIĘ ODEJŚĆ...
Ty jesteś... Bogiem - W Tobie.
Jesteś Zaopiekowana... Jesteś Zaopiekowany...
Comments